Dylągówka - Ostra Góra
złodzieje ukradli komuś buty w niedziele
dodano: 30.01.2013 anonim
Ski Arena Szrenica
Od momentu wjazdu człowiek ma poczucie, że jest tutaj okradany i oszukiwany! Po trzech dniach pobytu w czeskich ośrodkach, na sam koniec pobytu w Szklarskiej Porębie we wtorek 29.01.2013 zostawiliśmy sobie Szrenicę. Za wskazówką kierującego pana wjechaliśmy na nieodśnieżony placyk. Okazało się, że mamy zapłacić 20 zł. Na pytanie dlaczego mamy płacić tyle pieniędzy za miejsce z którego nie mamy pewności czy uda nam się wyjechać, usłyszeliśmy odpowiedź, że pan jest generalnie dekarzem, pracuje do 18, słabo zarabia no i że oczywiście nas wykopie gdyby coś!!! No dobra, idziemy do kasy. Okazuje się, że z 6 wyciągów działają tylko podwójne krzesełko i dolny orczyk! Powodem jest podobny silny wiatr. Jesteśmy trochę zaskoczeni bo bywaliśmy w ośrodkach zlokalizowanych nawet tysiąc metrów wyżej niż Szrenica i nigdy nie spotkaliśmy się z taką sytuacją, ale ok może się nie znamy. Dziwi tylko fakt, że nowa kanapa miała działać nawet wtedy kiedy nie działa krzesełko! Pomimo tego, że działają tylko dwa wyciągi, ceny biletów są zachowane i możemy kupić bilet w cenie 87 zł na cały dzień lub poczekać do 12 i kupić bilet w cenie 62 zł! I w tym momencie pojawiają się \"niby\" zrezygnowani narciarze, którzy chcą odsprzedać karnet ponieważ nie chcą już czekać w kolejce. Mamy wątpliwości, ale szybko pojawiają się \"niby\" zainteresowani, którzy chcą również odkupić bilety i przebić naszą ofertę. Kupujemy bilety w cenie 50 zł za jeden na cały dzień i idziemy do wyciągu. Kolejka oczywiście się nie rusza na milimetr. Zrezygnowani po 15 minutach stania wracamy i również próbujemy odsprzedać nasze bilety. Szybko pojawia się kupiec, który oferuje nam 30 zł za bilet, twierdząc, że i tak przecież nikt nam tu więcej nie zapłaci! Dziękujemy, odsprzedajemy nasze bilety rodzinie z dzieckiem, mając przynajmniej małą satysfakcję (jedyną tego dnia), że nie sprzedaliśmy ich handlarzom i szybko uciekamy. Całej sytuacji spokojnie przyglądają się panowie w kurtkach z napisem Ochrona. Słyszymy jeszcze tylko rady innych narciarzy, że w Harrahovie - 9 km dalej, działają wszystkie wyciągi! Pan na parkingu na szczęście tylko lekko musi mnie wypychnąć i uciekamy aby tylko dalej od Szrenicy. 
dodano: 30.01.2013 Bohemiarz
Polana Szymoszkowa
Tragedia duże kolejki i oblodzona trasa
dodano: 29.01.2013 Krociak
Kompleks Beskid Spytkowice
trzy razy za dużo ludzi
dodano: 27.01.2013 gość